AZS UKW wygrywa z liderem

Bydgoscy szczypiorniści pokonali w sobotę AZS UWM Olsztyn, zapewniając sobie tym samym grę w fazie play-off. Dla przyjezdnego zespołu była to pierwsza przegrana w tym sezonie.

 

Akademickie derby bydgoskich i olsztyńskich szczypiornistów były hitem sobotniej kolejki rozgrywek II ligi grupy pomorskiej. W pierwszym meczu lepszy okazał się zespół z Warmii, ale w rewanżu lider tabeli musiał uznać wyższość UKW. Pierwsza połowa tego spotkania upłynęła pod znakiem pogoni przyjezdnych, bo miejscowi gracze cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę. AZS UWM na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy doprowadził do remisu, ale na przerwie to bydgoszczanie mieli o dwa trafienia więcej (18:16).

Kluczowym dla losów spotkania był początek drugiej połowy. Wysoka skuteczność w ataku zawodników AZS-u UKW pozwoliła im po dziesięciu minutach gry na objęcie prowadzenia 26:21. Olsztynianie starali się zniwelować ten dystans, ale zmniejszyli straty tylko do stanu 28:25. Bydgoszczanie cały czas trzymali rękę na pulsie i utrzymali tę przewagę do końcowej syreny. Wygrana 39:35 daje AZS-owi UKW pewne miejsce w fazie play-off. Do końca fazy zasadniczej pozostały jeszcze cztery spotkania, ale kalendarz rozgrywek został tak ułożony, że bydgoski zespół rozegra wszystkie na wyjeździe.

AZS UKW Bydgoszcz - AZS UWM Olsztyn 39:35 (18:16)


Skład i bramki AZS-u:
Paulus, Walczak, Makowski - Serafinowicz (10), Jaszyk (9), Nawrocki (5), Machniewicz (4), Żywocki (4), Wiśniewski (3), Dębowski (2), Szaj (1), Burliński (1)

Po meczu rozmawialiśmy z trenerem AZS-u UKW Bydgoszcz, Jarosławem Knopikiem.

AZS UKW odniósł dziś zdecydowane zwycięstwo. Jak ocenia Pan postawę swojego zespołu?


Bardzo fajnie. Cieszymy się, że udało się ten mecz wygrać z liderem, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Mam jeszcze kilka uwag do działań obronnych, ale wygraliśmy i trzeba się cieszyć.

Możemy powiedzieć, że był to kluczowy mecz dla tej fazy rozgrywek, znacznie przybliżył Was do gry w play-offach
.

Jak najbardziej. W rundzie zasadniczej pozostało już niewiele spotkań, więc to zwycięstwo jest bardzo cenne. Mamy już właściwie pewny udział w play-offach, więc teraz trzeba się tylko dobrze przygotować i dalej walczyć.

Czyli do pozostałych spotkań możecie podejść już ze spokojem?


Do każdego meczu i przeciwnika podchodzimy tak samo. Każdy mecz jest dla nas ważny, bo dopiero budujemy ten zespół, uczymy się pewnych rzeczy. Podejdziemy tak samo spięci do meczu za tydzień jak do dzisiejszego.

Poprzedni sezon kończyliście w rozsypce organizacyjnej, ale chyba można już powiedzieć, że wyszliście na prostą.


Duża w tym zasługa Uniwersytetu, AZS-u i miasta, że postanowiły nam pomóc. Ta organizacja w klubie jest już na wysokim poziomie, idziemy cały czas do przodu organizacyjnie i sportowo.

Dla Pana jest to debiutancki sezon w roli trenera pierwszego zespołu. Jak Pan odnajduje się w tej sytuacji?


Wcześniej prowadziłem kilka zespołów młodzieżowych i drugi zespół AZS-u UKW, który grał w III lidze. Na tym szczeblu rozgrywek jest to mój debiut. Czuję się dobrze. Długo przygotowywałem się do roli trenera, bo kończyłem studia w tym kierunku i prowadziłem inne zespoły.

Obserwując Pana z boku, widać ogromne emocje. Chyba jeszcze Pana ciągnie trochę do wejścia na boisko i rzucania bramek?


Oczywiście, jak widać te nawyki zawodnicze zostają jeszcze we krwi. Rola trenera też jest bardzo przyjemna, szczególnie jak się wygrywa, więc będę nad tym pracował.