Wojciechowski bez minimum, Popowicz musi czekać

Nie tak miał wyglądać mityng Bydgoszcz Cup w wykonaniu Pawła Wojciechowskiego. Tyczkarz Zawiszy i jednocześnie nasz student zajął trzecie miejsce, ale ciągle nie uzyskał olimpijskiego minimum. Wymogi PZLA w sztafecie 4x100 m spełniła Marika Popowicz, ale i tak nie może być pewna wyjazdu do Londynu.

Polscy lekkoatleci, a wśród nich studenci naszej Uczelni, wchodzą w decydującą fazę przygotowań do igrzysk olimpijskich. Niedzielny mityng Bydgoszcz Cup na stadionie Zawiszy był kolejną szansą na wywalczenie biletów do Londynu. Miejscowi fani Królowej Sportu duże nadzieje wiązali z Pawłem Wojciechowskim, ale aktualny mistrz świata skończył zawody z wynikiem 5,62 m (minimum PZLA to 5,72 m). Nasz student zajął trzecie miejsce, ale nie miał powodów do radości. Szans na wywalczenie awansu na IO będzie miał jeszcze kilka i wierzy, że w końcu przyjdzie przełamanie.

Więcej powodów do radości po tych zawodach miała Marika Popowicz. Nasza studentka w biegu na 100 m zajęła trzecie miejsce, ale lepszy rezultat uzyskała ze swoimi koleżankami w sztafecie 4x100 m. Wynik 43.84 s daje teoretycznie minimum na IO, ale Polki muszą utrzymać się jeszcze w rankingu szesnastu najlepszych sztafet na świecie. Ranking zostanie zamknięty 2 lipca i wtedy przekonamy się, czy zawodniczka bydgoskiego Zawiszy pobiegnie w Londynie. Biało-czerwone będą mogły jeszcze poprawić swój rezultat, m.in. na mistrzostwach Europy, które odbędą się w dniach 27 czerwca – 1 lipca w Helsinkach.

Gwoli ścisłości dodajmy, że w niedzielę minimum wywalczyli: Łukasz Michalski (skok o tyczce(, Anna Jesień (400 m przez płotki) i Joanna Fiodorow (rzut młotem). Za naszych studentów mocno trzymamy kciuki i życzymy powodzenia w walce o wyjazd do Londynu!