Na UKW o trudnej historii polsko-niemieckiej

13 sierpnia 2013 r. na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego o trudnej historii swojej rodziny i cegielni w Fordonie opowiadała Gisela Medzeg. Urodziła się w 1942 r. w Bydgoszczy, z wykształcenia jest politologiem, przed przejściem na emeryturę pracowała jako dziennikarka, od wielu lat bada losy swojej rodziny.

Tematem spotkania była: Ucieczka przed prawdą – relacja o niemieckiej rodzinie z Bydgoszczy. Rodzina Medzeg posiadała działającą od końca XIX wieku do 1945 r. cegielnię w Fordonie. Była to jedna z najnowocześniejszych cegielni, doskonałe położenie oraz możliwość transportu towaru drogą wodną i koleją pozwoliło na dynamiczny rozwój firmy. Obok cegielni powstały także tartak, stolarnia, elektrownia, która dostarczała energię dla Fordonu.  Po wybuchu wojny cegielnia została zbombardowana, na jej terenie zakwaterowała się polska artyleria. Niemcy przekazali duże sumy na odbudowę obiektu. Cegielnia działała do końca wojny, rocznie produkując kilkanaście milionów cegieł.

G. Medzeg mówiła, że prawda boli, ale trzeba rozliczyć się z przeszłością, dlatego od wielu lat szuka prawdy i bada historię swojej rodziny. Rodzice tuszowali swoją przeszłość i uwikłanie w narodowy socjalizm. Ojciec Gizeli – Arno Medzeg był członkiem organizacji Selbstschutz Westpreussen, do której dołączył we wrześniu 1939 roku oraz Waffen SS. To właśnie ta formacja rozstrzelała 2 października 1939 roku przed kościołem przedstawicieli polskiej elity, a wśród nich przyjaciela rodziny Medzeg, burmistrza Fordonu Wacława Wawrzyniaka. Formacja brała także udział w rozstrzeliwaniu Polaków w Dolinie Śmierci.

Pod koniec wojny rodzinie Medzeg w ostatniej chwili udało się umknąć przed Sowietami. Wywiózł ich do Berlina polski woźnica. Matka Giseli – Anita podejmuje współpracę z angielskim wywiadem, angażuje we współpracę także męża Arno, dzięki czemu nie ponosi żadnych konsekwencji za swoje wielce prawdopodobne zbrodnie.
G. Medzeg wykazała się sporą odwagą, przedstawiając ciemne stron historii swojej rodziny, nie bała się ujawnić szokujących faktów o swoim ojcu. Przepraszała za swoją rodzinę, na koniec postawiła kilka otwartych pytań o odpowiedzialność rodziców i ich wybory.
Wykład Giseli Medzeg przyciągnął wiele osób zainteresowanych historią jej rodziny, sprawiając, że sala konferencyjna UKW została wypełniona po brzegi. Po odczycie wykładu, przyszedł czas na podziękowania i możliwość zadania pytań.

Spotkanie zostało zorganizowane przez Centrum Edukacji Historycznej w Bydgoszczy oraz Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, Bydgoskie Towarzystwo  Naukowe, Archiwum Państwowe w Bydgoszczy oraz Towarzystwo Historyczne - Oddział w Bydgoszczy.