Mija pół wieku od powstania Klubu Beanus '70

Mija pół wieku od powstania Klubu Beanus '70

50 lat temu bydgoscy studenci stworzyli przestrzeń do wyrażania artystycznych emocji. Nikt wtedy nie myślał o tym, że za kilkadziesiąt lat bezpośredni kontakt międzyludzki będzie częściej zastępowany przez kontakt elektroniczny. Pokolenie tamtych czasów potrafiło więc w szybkim tempie wytworzyć więź, dzięki której zrodził się pomysł zjednoczenia artystycznych ideałów zupełnie różnych osób w jednym miejscu – w Beanusie 

Klub Beanus rozpoczął swoją działalność w październiku 1970 roku. To właśnie wtedy rozpoczęła się na uczelni era artystycznego rozkwitu twórczości studenckiej. Pomysłodawcą  nazwy klubu oraz jego nieformalnym kierownikiem był Jerzy Włodarczyk. 

Pierwsze pięciolecie aktywności Beanusa upłynęło pod znakiem burzliwej twórczości. To tu debiutowało wielu artystów, którzy nie ograniczali swoich natchnionych sztuką działań wyłącznie do owianych legendą uczelnianych piwniclecz wychodzili śmiało poza studenckie muryPanorama XXX-lecia, Akcja Szubin oraz Studenci Swojemu Miastu - to tylko niektóre z  ważnych widowisk rozrywkowych tworzonych przez środowisko bydgoskich żaków. 

Beanusie swoją karierę rozpoczynali: Piotr Salaber, Józef Eliasz, Walerian i Elżbieta Krenzowie, Spółka z Zaułka, kabaret Klika, Żuki. Studencka scena sprzyjała powstawaniu zespołów z różnych dziedzin działalności artystycznej.  

Sporym zainteresowaniem wśród studentów cieszył się sposób wyrażania swoich emocji poprzez teatr i kabaret. W Beanusie działały grupy, takie jak: Próba, Pretekst, Replika, Teatr Bez Próby, Prosektorium,  Klika, Między Guzikami, Teatr Poezji i Piosenki oraz Wóz Wagantów. Ten ostatni jawił się jako ciekawy i nowatorski pomysł polegający na połączeniu działalności artystycznej z promowaniem uczelni podczas Akcji Lato. W klubie funkcjonowały również  Studio Beanus i Grupa Plastyczna oraz sekcje zainteresowań np. Klub Filmowy. 

Przez wiele lat klub był wizytówką WSN i WSP, ale przede wszystkim znakiem firmowym bydgoskich studentów. Beanus ’70 przyciągał do siebie różnej maści artystów oraz ludzi pozytywnie zakręconych (niekoniecznie artystycznie), próbujących zrobić coś innego, coś, co nie mieściło się w oficjalnych kanonach ówczesnej kultury. To właśnie w  Beanusie ‘70 odbywały się imprezy, które w tamtych latach nie miały szans gdzie indziej zaistnieć. Ludzie, którzy w latach 70. tak spontanicznie i tak udanie tworzyli klub, dziś kojarzeni są z kulturą, nauką, dydaktyką, polityką, dziennikarstwem czy biznesem. A jaka była recepta na dobry klub studencki? Bardzo prosta! W odpowiednim czasie, odpowiedni ludzie robili odpowiednie rzeczy! - wspominają Jerzy Serwińki, Marek Sobczak oraz Antoni Szpak1, absolwenci uczelni. 

Jak wiadomo muzyka łagodzi obyczaje, nie mogło jej więc zabraknąć w klubie. Znakiem firmowym studenckiego muzykowania w Beanusie stał się jazz. Organizowano cykliczne koncerty: Zaduszki Jazzowe, Wigilie Jazzowe, spotkania w ramach Jazz Cafe. Cieszyły się one olbrzymim zainteresowaniem melomanów. Słuchacze mogli raczyć swoje uszy także niesztampową muzyką wykonywaną przez grupę Niaj Bardoj, ktora wykonywała melodie z różnych stron świata w języku esperanto 

Zespoły i soliści klubowi zbierali laury na ogólnopolskich festiwalach, przeglądach i giełdach. Klub był też kilkukrotnie nagradzany prestiżową Czerwoną Różą za Całokształt Dorobku Kulturalno-Artystycznego oraz Nagrodą Ministra ds. Młodzieży za Całokształt Dokonań.

Dużą rolę studenckiego życia artystycznego podkreślono w podsumowaniu dziesięciolecia uczelni: Szczególną rolę wychowawczą odgrywa działalność kulturalna. Dziesięć lat działa już centralny klub uczelniany Beanus. Jego grupy twórcze: teatralne, wokalne i fotograficzne zebrały wiele nagród centralnych i środowiskowych, m.in. na Formie i na Festiwalach Muzyki Radzieckiej. Wielkim uznaniem cieszy się w Polsce, Jugosławii, Danii i NRD chór wielki i kameralny Instytutu Wychowania Muzycznego (dyrygent - mgr Jan Lach). Popularność i uznanie zyskały doroczne koncerty Studenci swojemu miastu, odbywające się w maju w Filharmonii Pomorskiej. 

W latach 80. z Beanusem związanych było kilka znanych grup artystycznych: Żuki, Tygiel, Rhodos, Aron-Rock, Baboki, JCP, Specyfik, Barock-Rock, Towarzystwo Śpiewacze Trio Lowelas. W tym czasie scenę kabaretową po legendarnej Klice przejął kabaret Czacha, który działał do 1989 roku.  

Klub nie stronił od organizowania niekonwencjonalnych wydarzeń. Sporą publikę zgromadziła próba bicia rekordu świata w jedzeniu pączków. W Beanusie organizowano również bale przebierańców: Bal Sołtysa, Bal Country oraz Bal Żebraka. 

Lata mijały, kolejni studenci stawali się absolwentami. Zmieniały się czasy, zmieniały się następne pokolenia. Pod koniec XX wieku Beanus przestał istnieć. Pojawiały się, co prawda, potem próby jego reaktywacji, jednak nie osiągały one trwałego efektu wznowienia działalności na dłużejNic jednak nie sprawi, że pamięć o Klubie  Beanus odejdzie w zapomnienie. Ogrom  pozytywnej energii, zaangażowania, inwencji, zapału i chęci, które włożyli w budowanie potencjału artystycznego Beanusa jego  Klubowicze sprawiają, że historia Studenckiego Centrum Pracy Twórczej Beanus '70 pozostaje wśród naszej społeczności akademickiej wciąż żywa... 

1. J. Serwiński, M. Sobczak, A. Szpak, ''Beanus '70. Klub Legenda'', Wyd. 1969-1979 X lat Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Bydgoszcz 2009.