Pamięci naszych bliskich - koncert w Filharmonii Pomorskiej
Zapraszamy na koncert PAMIĘCI NASZYCH BLISKICH
Filharmonia Pomorska
29 października 2009 - czwartek/godz. 19
Podczas którego wystąpią:
- Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej
- Chór Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
- Maestro Jan Krenz, dyrygent
- Barbara Tritt, sopran
- Elwira Janasik, mezzosopran
- Adam Węgliński, tenor
- Patrycjusz Sokołowski, bas
- Teresa Budzisz-Krzyżanowska, poezja - aktorka Teatru Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie
- Bernard Mendlik, przygotowanie Chóru
- Benedykt Odya, współpraca
W repertuarze:
- Bach/Fitelberg - Aria,
- Mozart - Requiem.
Koncert w Filharmonii, tuż przed dniem Wszystkich Świętych otrzyma, zgodnie z piękną tradycją, specjalną, godną oprawę muzyczną. Requiem d-moll KV 626 (msza żałobna) powstałe w 1791, roku śmierci Mozarta, jest jednym z największych utworów sakralnych mistrza Amadeusza a zarazem jego ostatnią, niedokończoną kompozycją. Mozart będąc nadwornym kompozytorem w cesarskim Wiedniu, przeważnie pisał utwory na zamówienie lub na własne potrzeby, z myślą o występach. Pisał dużo, szybko, dzieła jego powstawały bez większego związku z tym, co go otaczało. Zatem niewiele jego utworów ma swoją ciekawą historię powstania. Dziełem wyjątkowym, otoczonym legendą, w której dziś trudno już oddzielić wydarzenia autentyczne od mitu, jest właśnie ta ostatnia kompozycja Mozarta. Napisanie tego dzieła zlecono Mozartowi w lipcu 1791, listownie i anonimowo: podczas pracy nad Czarodziejskim fletem, latem tego roku, Mozart otrzymał od tajemniczego posłańca niepodpisany list. Anonimowy zleceniodawca zamówił u kompozytora mszę żałobną. Podejmowanie prób w celu ustalenia nazwiska zamawiającego posłaniec określił jako niemożliwe i bezcelowe. Mozart otrzymał z góry honorarium, w takiej wysokości, jakiej zażądał. Nie został określony termin ukończenia dzieła. Nie określono też nawet ramowej koncepcji utworu. Mimo iż kompozycja była dla Mozarta bardzo interesująca, nie od razu przystąpił do pracy. Kiedy komponował Requiem był już bardzo chory. Kompozytor nie zdołał ukończyć dzieła, choć zaprzątało go do ostatnich chwil życia - jeszcze 4 grudnia pracował nad wątkami Lacrimosa dies illa. Mozart prowadził wyścig z czasem, uważając, że pisze requiem na własną śmierć. Z takim przekonaniem zmarł. Niedługo po śmierci mistrza wyjaśniła się tajemnica związana z Requiem. Komponowanie mszy zlecił amator muzyczny, który często przywłaszczał sobie cudze kompozycje, wydając je pod swoim nazwiskiem, hrabiego Franciszka Walsegga zu Stuppach. Człowiek ten stracił przed laty żonę i zapragnął w owym czasie jej pamięć uczcić podniosłym utworem żałobnym.
Partie wokalne w Requiem wykonają laureaci I Letniej Akademii Śpiewu (Sopot, sierpień 2009). Udział w bydgoskim koncercie jest nagrodą Filharmonii Pomorskiej dla tych młodych, utalentowanych śpiewaków.
Letnia Akademia Śpiewu to kurs wokalny dla młodzieży szkół średnich, studentów i absolwentów uczelni muzycznych do lat 32. To cykliczna impreza organizowana przez agencję Impressio Art Management przy współpracy Katedry Wokalistyki Akademii Muzycznej w Gdańsku. Kurs poprowadziły wybitne osobowości świata opery, uznani pedagodzy śpiewu solowego: Henryka Januszewska, Jadwiga Rappé, Piotr Kusiewicz, Włodzimierz Zalewski.
Do oprawy koncertu w słowo poetyckie zaproszona została jedna z największych osobowości polskiego teatru i filmu Teresa Budzisz -Krzyżanowska, aktorka scen Teatru Rozmaitości, Teatru im. Słowackiego Starego Teatru w Krakowie, następnie Teatru Studio w Warszawie, Teatru Narodowego w Warszawie, obecnie występuje w stołecznym Teatrze Ateneum. Jest laureatką wielu prestiżowych nagród za twórczość aktorską, zarówno filmową, jak i teatralną.
Koncert poprowadzi Maestro Jan Krenz, jeden z najwybitniejszych dyrygentów polskich oraz kompozytor. Jako dyrygent zadebiutował w 1946 w Łodzi. W latach 1947-49 był związany z Filharmonią Poznańską. W 1949 rozpoczął pracę z Wielką Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach, gdzie współpracował do 1951 z Grzegorzem Fitelbergiem. Po jego śmierci w 1953 został dyrygentem i dyrektorem zespołu. Pozostał na tym stanowisku do 1968. W latach 1968-73 pełnił funkcję dyrektora artystycznego Teatru Wielkiego w Warszawie. Równocześnie był dyrygentem orkiestry Danmarks Radio w Kopenhadze.